Poznań

 Kino Apollo - mała sala
 ul. Ratajczaka 18

 30.10.2024

 20:15
 

Maraton art horroru

Nie ma wątpliwości, że na przełomie października i listopada w kinach króluje jeden gatunek – horror. Potwory wypełzają z bagien, psychopatyczni mordercy ostrzą topory, a egzorcyści szykują wodę święconą. Mamy jednak świadomość, że współczesny horror bardzo często nie oferuje widzom nic poza przetwarzaniem doskonale znanych motywów i oferowaniem odgrzewanych strachów. Dlatego też Stowarzyszenie Nowe Horyzonty i Velvet Spoon łączą siły i pragną zaproponować Państwu coś nowego i świeżego.

Chcemy zaproponować Państwu pierwszy w Polsce maraton art horroru, na który złożą się dwa nagradzane i doceniane na międzynarodowych festiwalach (Sundance i Berlinale) filmy. Filmy, które umiejętnie i w sposób autorski korzystają z elementów grozy i fascynująco przetwarzają gatunkowe wzorce. Oba tytuły zostaną zaprezentowane w ramach maratonu przedpremierowo.

W programie:

Nieumarli (Håndtering av udøde), reż. Thea Hvistendahl, 97 minut, data premiery: 8 listopada

Doceniony na tegorocznym festiwalu w Sundance mroczny film o powstających z grobu nieumarłych z Renate Reinsve („Najgorszy człowiek na świecie”) w roli głównej.

Pewnego dnia umarli wstają z grobów, by powrócić do swoich domów. Nie rzucają się jednak na żywych, nie pragną wgryźć się w tętnice i pochłaniać mózgów. Siedzą w wysłużonych fotelach, leżą w swoich łóżkach i powoli gniją, a debiutująca w pełnym metrażu Thea Hvistendahl posępnie przygląda się ich bliskim – pogrążonym w smutku żałobnikom.

„Nieumarli” to ekranizacja książki „Powroty zmarłych” Johna Ajvide Lindqvista, autora niezwykłego „Wpuść mnie”, na bazie którego Tomas Alfredson nakręcił w 2008 roku arcydzielny horror „Pozwól mi wejść”. O ile tamten film (i książka) stanowił jedno z najciekawszych spojrzeń na tematykę wampiryzmu we współczesnej kulturze, o tyle „Nieumarli” są być może najbardziej frapującym portretem zombie od czasów „Świtu żywych trupów”. Zamiast krwawej walki dostajemy bowiem przejmującą żałobę, a zamiast gore – smutek.

Kąpiel diabła (Des Teufels Bad), reż. Severin Fiala, Veronika Franz, 121 minut, data premiery: 22 listopada

Obsypany laurami na festiwalu w Berlinie folkowy dramat znanych z „Widzę, widzę” i „Domku w górach” Severina Fiali i Veroniki Franz.

Agnes (Anja Plaschg, znana z projektu muzycznego Soap&Skin, odpowiedzialna także za muzykę do filmu) bierze ślub. Nic nie układa się jednak po jej myśli – mąż nie jest nią zbyt zainteresowany, teściowa krytykuje ją na każdym kroku, a kredyt, który para wzięła na zakup domu, wydaje się przewyższać możliwości finansowe nowożeńców. Agnes szybko popada w depresję. Ponieważ jednak znajdujemy się na austriackiej wsi sprzed blisko trzech stuleci, wszyscy myślą, że opętał ją diabeł.

Choć za „Kąpiel diabła” odpowiadają wspomniani wyżej Franz i Fiala, ich najnowszy film trudno byłoby jednoznacznie nazwać horrorem. To raczej doskonale udokumentowany historycznie folkowy dramat, który pozwala widzom wczuć się w bohaterkę postawioną w sytuacji bez wyjścia – a przy okazji spojrzeć na realia życia naszych przodków (a w szczególności przodkiń) z zupełnie nowej perspektywy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Scena
-.
EKRAN
-.
-.
 
-.
-.
 
-.
I.
8
7
6
5
4
3
2
1
I.
II.
8
7
6
5
4
3
2
1
II.
III.
8
7
6
5
4
3
2
1
III.
IV.
8
7
6
5
4
3
2
1
IV.
V.
8
7
6
5
4
3
2
1
V.
VI.
8
7
6
5
4
3
2
1
VI.
VII.
8
7
6
5
4
3
2
1
VII.
VIII.
8
7
6
5
4
3
2
1
VIII.
IX.
8
7
6
5
4
3
2
1
IX.
X.
8
7
6
5
4
3
2
1
X.
XI.
8
7
6
5
4
3
2
1
XI.

Legenda miejsc

Zajęte

Bilety:
30,00 zł

Wybrane